facebook

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Dzień z życia czeczeńskiego rowerzysty



Nie zawsze trzeba być poważnym.
 Przedsmak filmu, który właśnie gdzieś w tle się tworzy. Filmu o trudach, znojach, rozterkach, a właściwe to nie wiadomo o czym. Ważne że na dwóch kółkach i w Kaukazie ;D
Mam nadzieję, że nikt nie poczuł się urażony.

2 komentarze:

  1. ŁĄŁ! Jestem zachwycona! A będziecie tańczyć lezginkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tańczyć tak, ale Lezginkę, hm.. nie do końca ;) Cały Kaukaz próbował nam ją zademonstrować, chociaż koniec końców, wszyscy znali tylko kilka pierwszych kroków.

      Usuń